Trzy ważne nauki płynące stąd dla nas.
a) Również i nasza modlitwa nie będzie nigdy bezowocna, jeżeli będzie podobna do modlitwy Boskiego Zbawiciela. Albo spełni się to, o co prosimy, albo w miejsce tego otrzymamy inne, jeszcze większe łaski. Zamiast odjęcia kielicha, niech nam Bóg użycza siły do cierpliwego, a nawet radosnego znoszenia naszych cierpień. Czyż nie będziemy Mu za to przez całą wieczność dziękować?
b) Przyzwyczajajmy się następnie do spoglądania na kielich cierpienia, jaki musimy wychylić, z innej strony, w innym radośniejszym świetle. Zobaczmy i my wyciśnięty na nim znak woli Ojca Niebieskiego. Myślmy o tym, jak bardzo wzrośnie chwała Boża i nasza chwała w niebie przez cierpliwe znoszenie boleści, - a wnet umilkną wszelkie narzekania i szemrania.
c) Wreszcie Chrystus zdobył się na największe wysiłki, żeby spełnić wolę Ojca, i to w sprawie tak ciężkiej, krwawy na Nim wyciskającej pot. Wstydźmy się naszego lenistwa i gnuśności. Z najbłahszych często powodów odstępujemy od walki ze złem i przestępujemy przykazania Boże. A przecież naprawdę stawiony opór nie musiałby nas kosztować aż cenę własnej krwi.
(Śladami Męki Pana, Modlitwa Chrystusa w Ogrójcu, s. 46)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz