środa, 28 marca 2012

Powody, dla których Chrystus podjął cierpienie konania (1)

1.Chrystus chciał nas – jak mówią ojcowie – przekonać o swej rzeczywistej naturze ludzkiej. Przy śmierci Chrystusa okazało się raczej Bóstwo. I rzeczywiście. Patrzmy na Zbawiciela na krzyżu. Nawet najokrutniejsze męki nie mogą mu odebrać życia. Wbrew prawom natury woła silnym głosem: „Ojcze, w ręce twoje powierzam ducha mojego” (Łk. 23, 46) i dopiero słania głowę swoją. Widząc to, musimy uznać: Tylko Bóg mógł tak umierać, „Prawdziwie, człowiek ten był Synem Bożym” – oświadczył setnik (Mt. 15, 39).

Ale śmiertelna trwoga, ten najoczywistszy dowód niemocy ludzkiej, pokazuje, że to również prawdziwy człowiek. O tym chciał nas Chrystus przekonać odnośnie do swej osoby. Gdyby miał tylko pozorne ciało, jak to utrzymywali niektórzy późniejsi heretycy, to upadłaby również rzeczywistość naszego odkupienia. Śmiertelna trwoga Chrystusa, drżenie i bojaźń, krew cisnąca się wszystkimi porami, już z góry zadaje kłam wywodom heretyków.


(Śladami Męki Pana, Bliższe okoliczności duchowych cierpień Chrystusa, s. 36)

Brak komentarzy: