niedziela, 25 marca 2012

Zewnętrzne okoliczności duchowych cierpień Chrystusa (2)

2. Okoliczności osób. Tylko trzem swoim Apostołom: Piotrowi, Janowi i Jakubowi pozwolił Jezus, żeby byli świadkami jego śmiertelnej trwogi. Łatwo odgadnąć tego powody. Właśnie tylko tych trzech przygotował Jezus do oglądania tej sceny. Ukazał się im w blaskach swego Bóstwa na Taborze, żeby nie zwątpili w Niego, widząc jego ludzką słabość w Getsemani. „Innym jako słabszym – takie słowa włożył w usta Chrystusa Orygenes – pozwoliłem spocząć. Od was, jako od silniejszych oczekuję, byście współpracowali ze mną w czuwaniu nocnym i modlitwie”. Widzimy z tego, jak spełniają się słowa Pisma św., że Bóg nie pozwala kusić ludzi ponad ich siły.

Ci trzej apostołowie złożyli ponad to Chrystusowi więcej przyrzeczeń niż inni (Mk. 10, 38-39). „Możecie pić kielich, który ja piję?” – zapytał Jezus Jana i Jakuba. A oni odpowiedzieli bez wahania: „Możemy”. Piotr zaś zapewniał Chrystusa Pana, że z chęcią i życie swoje położy za niego.

Widok Zbawiciela, proszącego o odwrócenie kielicha cierpień i nie wysłuchanego, powinien był tych Apostołów pouczyć, że Bóg nie zadowala się gołosłownymi przyrzeczeniami, że również i oni powinni byli pić ten kielich cierpienia. Oni wreszcie, jako filary Kościoła, powinni być czymś więcej niż inni. Ponadto Piotr był przeznaczony na zwierzchnika Kościoła. Dlatego też powinni byli więcej uczestniczyć w męce Jezusa. Osoby wyżej postawione, przełożeni, rodzice muszą być zawsze przygotowani na większe cierpienia. Na nich też w szczególny sposób spoczywa obowiązek czuwania.

(Śladami Męki Pana, Bliższe okoliczności duchowych cierpień Chrystusa, s. 34)

Brak komentarzy: