3. Chrystus chciał swoim przykładem zachęcić męczenników i wysłużyć im potrzebne łaski. Bez wątpienia wielu świętych męczenników pomimo żarliwego pożądania męczeńskiej korony, nosiło w sercach śmiertelny smutek i drżało z trwogi o zbliżających się mękach, o dzikich zwierzętach, płonących stosach, rozpalonych kleszczach i wielu, wielu tysiącach narzędzi tortury.
Lecz oto oczyma duszy zobaczyli swojego Zbawiciela, owładniętego śmiertelną trwogą przy zbliżaniu się męki, a mimo to z takim utęsknieniem oczekującego tej męki i krzyża. Ten widok skruszył wszelką małoduszność i obawę. On podźwignął ich w zwątpieniu i napełnił tak wielką ufnością, że umocnieni łaską Chrystusową biegli po bohatersku do swych katów, niejednokrotnie z większą nawet radością, aniżeli oblubienica naprzeciw swego oblubieńca.
(Śladami Męki Pana, Bliższe okoliczności duchowych cierpień Chrystusa, s. 37)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz