poniedziałek, 12 marca 2012

Ustanowienie Najśw. Sakramentu (2)

Cóż chciał przez to powiedzieć Zbawiciel w onej świętej godzinie? Chciał dobrowolnie wydać swoje ciało na ofiarę i swą krew wylać na przebłaganie za nasze grzechy, a zarazem chciał, by był niezapomniany aż do końca świata. Chciał, żebyśmy zawsze byli przy nim i żeby on zawsze pozostał przy nas.

Przy nas? Nie. To mu nie wystarczyło. On we mnie, a ja w nim – to była ostatnia jego wola, to był ostatni jego testament. W tym celu wziął chleb i wino i przemienił je w swoje Ciało i Krew, w tym celu pod postacią chleba i wina wstępuje do nas ze swą całą bosko – ludzko istotą. Jednoczy się z nami, aby nim żyły nasze dusze, jak ciało żyje chlebem.

O Boski Zbawicielu! Możemy jedynie dziękować, wierzyć, a z zarazem z Piotrem w uwielbieniu zawołać: „Panie, do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa życia wiecznego” (Jan 6, 69).

Nasze zmysły muszą milczeć. Nie wnikają one w istotę nawet zwykłych rzeczy. Jakżeż więc mogły rościć sobie pretensje, by zrozumieć istotę ciała Chrystusa.

I rozum musi tu również milczeć. Chrystus jest Bogiem i stąd ma wszechmocną władzę nad ciałem swoim, jak również nad chlebem i winem, Oto wszystko, co rozum może powiedzieć.

Jakżeż głębokie jest to, co św. Tomasz z Akwinu napisał o Najśw. Sakramencie. Padł on na kolana przed Najśw. Eucharystią i wyśpiewał swój najgłębszy, pełen wiary hymn: „Adoro Te devote latens Deitas – Uwielbiam cię naboznie Bóstwo utajone”.

W pokorze uwielbiać, w wierze zamknąć oczy i w miłości przyjąć chleb żywota. Oto co możemy uczynić. Wystarczy to i dla uczonych i nie jest za ciężkie dla prostego, komunikującego dziecka.

Oby potęgowała w nas ta tęsknota za Stołem Pańskim z dnia na dzień. Obyśmy przynosili również skruszone serca, jako nasz dar ofiarny. Złóżmy ten mały, ubogi dar ofiarny w ręce wiekuistego ofiarnika, kapłana – Jezusa Chrystusa. Prośmy Zbawiciela, aby również nad naszym sercem wymówił słowa przemiany i aby zrobił z niego prawdziwe chrześcijańskie, Chrystusowe serce. Zadajmy sobie wszyscy trud, aby w naszym życiu nosić Chrystusa i być odbiciem jego. To jest życzenie i cel ostatecznego aktu usłużnej i ofiarnej miłości Jezusa.


(Śladami Męki Pana, Ostatnia Wieczerza i Ustanowienie Najśw. Sakramentu, s. 18-19)

Brak komentarzy: